Dzik jest dziki, dzik jest zły, dzik ma bardzo ostre kły!

Pamiętacie ten wierszyk? Ekoterroryści twierdzą, że takie wierszyki, jak i całe łowiectwo, to archaizmy i nieprawda. Bajka o czerwonym kapturku – kłamstwa, wilki nie jedzą i nie atakują ludzi. Można z nimi wyć, głaskać i całować. Dzik jest zły – kłamstwo! Dziki kochają ludzi. Trzeba się z nimi bawić i dokarmiać na deptaku miejskim. I pytanie: gdzie w tym wszystkim mają się znaleźć bezbronni ludzie?

Bronimy myśliwych, wspieramy łowiectwo, walczymy z mową nienawiści w Internecie.
Chcesz pomóc? Wpłać i pomóż nam działać dalej!

5 zł lub więcej na:

Patronite.pl | Zrzutka.pl | Przelew lub dowiedz się więcej >>

Stek bzdur wytaczanych przez ekoterrorystów i próba uosobienia wszystkich zwierząt niosą straszne konsekwencje. Przekonała się o tym w miniony czwartek 55-cio letnia mieszkanka Gdyni. Wracając spokojnym krokiem z zakupów została zaatakowana przez dzika. Na całe szczęście zachowała tyle sił, żeby dojść do najbliższego sklepu i poprosić o wezwanie pomocy. Niestety rany okazały się bardzo poważne i musiała natychmiast trafić na stół operacyjny na oddziale chirurgii naczyniowej. Jej stan jest nadal ciężki! Trzymamy kciuki, żeby poszkodowana kobieta wyszła z tego zdarzenia cało i zdrowo.

Nie ma co się dziwić, że oszukani fałszywą narracją ludzie zaczynają postrzegać zwierzęta, jak innych ludzi. Niestety zapominają, że to nadal są nieobliczalne dzikie zwierzęta. I jak widać przy ww. wypadku – mogą zaatakować nawet spokojną kobietę.

W tym miejscu chcemy jeszcze wywołać do tablicy wszystkie organizacje, które szumnie nazywają się ekologicznymi! Ucierpiał człowiek przez fałszywą narrację. Pomożecie? Może zbiórka na operacje w najlepszych klinikach? Tylko prosimy o jawne załatwienie sprawy. I zapamiętajcie: Dzik jest dziki, dzik jest zły…