Strój organizacyjny PZŁ.

Internet pełen jest zdjęć myśliwych w oficjalnym stroju PZŁ. Niestety, często sposób jego noszenia nie zasługuje na aprobatę.

Bronimy myśliwych, wspieramy łowiectwo, walczymy z mową nienawiści w Internecie.
Chcesz pomóc? Wpłać i pomóż nam działać dalej!

5 zł lub więcej na:

Patronite.pl | Zrzutka.pl | Przelew lub dowiedz się więcej >>

Historia tego ubioru sięga pierwszej połowy lat 70-tych ubiegłego wieku, kiedy to Naczelna Rada Łowiecka zatwierdziła oficjalny wzór, który za sprawą ówczesnego Przewodniczącego Zarządu Głównego prof. Jerzego Krupki, wyraźnie nawiązywał do stylizacji munduru galowego żołnierzy.

Przez kolejne 35 lata oficjalny wygląd stroju organizacyjnego członków PZŁ pozostawał niezmienionym. Pewne modyfikacje pojawiły się dopiero w 2009 r. wraz z wejściem w życie uchwały w sprawie stroju organizacyjnego wraz z dystynkcjami. Niestety, z różnych przyczyn nie wykorzystano wówczas okazji do przeprowadzenia tzw. rebrandingu i wprowadzone zmiany miały charakter raczej kosmetyczny. O ile ocena czy strój ten można określić jako ładny jest sprawą subiektywną, o tyle decydując się na jego założenie, trzeba pamiętać, że mamy do czynienia ze sformalizowanym wzorem. Oznacza to, że nie są dopuszczalne żadne odstępstwa, choćby poprawiało to jego urodę czy funkcjonalność. Oficjalny wyjściowy strój myśliwski, czyli garnitur członka Polskiego Związku Łowieckiego, potocznie nazywany mundurem, składa się z marynarki (jednorzędowej, zapinanej na cztery guziki rogowe) i spodni koloru ciemnozielonego, uszytych wg wzoru zatwierdzonego przez NRŁ. Do stroju obowiązuje biała koszula, zielony gładki krawat, na którym może być umieszczone logo PZŁ, czarne buty, czarny pasek oraz czarne lub ciemnozielone skarpetki. Na prawym ramieniu zamocowany jest sznur. Strój wyjściowy dla kobiet różni tylko krój. Posiada zaszewkę na biust, nie ma piersiówki i zapina się na damską stronę. Panie zamiast spodni mogą nosić gładką spódnicę przykrywająca kolana.

Należy pamiętać, że uchwała nie dopuszcza noszenia dodatków (butów, paska) w kolorze brązowym, ani zakładania bolo zamiast krawata. Poważnym uchybieniem elegancji będzie z kolei rozpięty kołnierzyk. Diany nie powinny natomiast wprowadzać wariacji w postaci plisowania spódnicy, dodatkowych przeszyć czy żakietu o odmiennym kroju, nawet jeśli podkreślałoby to ich urodę. Trzeba pamiętać, że noszenie stroju organizacyjnego nie jest obowiązkiem i na rynku można znaleźć mnóstwo odzieży, która pozwala myśliwemu wyglądać atrakcyjnie na każdej uroczystości. Jeśli jednak decydujemy się założyć na siebie oficjalny strój członka PZŁ, to trzeba dopilnować, aby nie on odbiegał od wzoru. Chodzi przecież o to, aby unifikacją ubioru podkreślić, że tworzymy określoną wspólnotę.