Zające – więcej możliwości polowania, to większe zaangażowanie w troskę o ich dobrostan.

Od wielu lat wiadomo, że zainteresowanie myśliwych eksploatacją łowiecką danego gatunku jest gwarancją tego, że ów gatunek będzie przez nich chroniony. Myśliwi aby móc polować na zwierzynę działają na rzecz poprawy jej warunków żerowych i osłonowych tak aby miała ona więcej miejsc zapewniających jej bezpieczeństwo przed drapieżnikami i aby blisko tych miejsc było dostępne dla niej wysokiej jakości pożywienie zapewniające wszystkie potrzebne składniki pokarmowe. Krótko mówiąc, myśliwi chronią zwierzynę i opiekują się nią, żeby móc na nią polować.

Bronimy myśliwych, wspieramy łowiectwo, walczymy z mową nienawiści w Internecie.
Chcesz pomóc? Wpłać i pomóż nam działać dalej!

5 zł lub więcej na:

Patronite.pl | Zrzutka.pl | Przelew lub dowiedz się więcej >>

Obecne przepisy dotyczące polowań na zwierzynę drobną nie dają myśliwym możliwości wykorzystania pełnego zasobu dzierżawionych przez nich łowisk przez co powodują, że w niektórych obwodach zwierzyna drobna cieszy mniejszym zainteresowaniem z ich strony, a co za tym idzie, prace na rzecz poprawy jej warunków bytowych nie są tak intensywne jak na rzecz zwierzyny grubej.

Aby zmienić taki stan rzeczy proponujemy następujące zmiany prawne.

1. Likwidacja zakazu udziału psów w polowaniach zbiorowych na zające.

Obecne przepisy zakazują używania psów jako naganki w polowaniach na zające. Wprowadzenie ich motywowane było bezpieczeństwem psów narażonych na rykoszety od zmrożonej ziemi. Jednak w wielu odwodach, w których występuje zając i jest ujęty w planie odstrzału jest go za mało, aby zorganizować polowanie stricte na zające. W takich obwodach często organizuje się polowania zbiorowe w trakcie których można strzelać od bażanta po jelenia byka. Dla lepszej efektywności takiego polowania zatrudnia się podkładacza z psami i wtedy nie można zezwolić na odstrzał zajęcy. Przepis w obecnych czasach, w obwodach z możliwością okazjonalnego odstrzału zajęcy, zdaje się być całkowicie absurdalny i szkodliwy dla populacji zająca szaraka, która w takich obwodach nie cieszy się zainteresowaniem ze strony myśliwych. Aby zwiększyć zainteresowanie myśliwych poprawą warunków bytowych zająca należy zlikwidować zakaz używania psów jako naganki w polowaniach na zające.

2. Umożliwienie polowania na zające jako polowania indywidualnego.

W dwudziestoleciu międzywojennym polowanie indywidualne na zające nosiło nazwę „polowanie na pomyka” i było bardzo popularne w środowiskach ziemiańskich. Myśliwy polował z dubeltówką w kalibrze 12 bądź 16, nabitą śrutem numeracji od 2 (3,5 mm) do 0 (4 mm) pokonując pieszo wiele kilometrów, co miało też aspekt prozdrowotny..

W czasach PRL przepisy zabroniły takiego polowania. Myśliwym zezwolono polować na zające tylko zbiorowo przy udziale co najmniej sześciu myśliwych. Taki stan trwa do dnia dzisiejszego.

Instytut Analiz Środowiskowych uważa, że takie ograniczenie, podobnie jak wcześniejszy przepis o zakazie używania psów do naganki, powoduje zaniechanie do polowań na zające w obwodach, w których populacja zajęcy pozwala na jej użytkowanie, jednak nie jest na tyle duża aby urządzać polowania na same zające.

Zatem dla zwiększenia zainteresowania myśliwych troską o zające, apelujemy do Ministra Klimatu o zmianę dotychczasowych przepisów tak, aby na zające można było polować indywidualnie i aby można było pozyskiwać je także w trakcie polowań zbiorowych na zwierzynę grubą, w których uczestniczy podkładacz z psami.

fot.: „Zakończenie polowania”, Józef Chełmoński, bid.desa.pl