“Myśliwi z pomocą dla Anny Rudzkiej” – pod takim hasłem myśliwi postanowili pomóc Annie Rudzkiej, poszkodowanej w pożarze domu w którym straciła cały dobytek. Niestety, nie wszystkim charytatywna działalność łowieckiej braci jest na rękę, i zdarzają się osoby, dla których – bez względu na okoliczności – najważniejsze jest danie upustu swoim antymyśliwskim frustracjom.
Obrażanie, wyzwiska, kłamstwa pod adresem myśliwych to już wszystkim znany standard. Tym razem jeden z hejterów posunął się jednak znacznie dalej i pod postem z licytacją na rzecz Ani, zaoferował wpłatę 100 000 zł za każdego zastrzelonego myśliwego i dodatkowo 50 000 zł, jeśli będzie mógł mu spojrzeć w oczy.
Podjęte przez naszych aktywistów działania pozwoliły ustalić, że autorem tych skandalicznych wypowiedzi jest współwłaściciel hurtowni warzyw i owoców z Pruszkowa.
Instytut Analiz Środowiskowych po raz kolejny uznał, że nikt szkodzący myśliwym, nie powinien czuć się bezkarnie, dlatego powołując się na art. 18 § 2 w związku z art. 148 § 1 Kodeksu karnego złożyliśmy przeciwko Robertowi B. zawiadomienie o przestępstwie, wskazując na podżeganie przez niego do zabójstwa. IAŚ mówi stanowcze NIE mowie nienawiści!


