W ostatnich dniach Michał Stasiak, przewodniczący poznańskiego koła Partii Zieloni, znany z porównania dra Andrzeja Kruszewicza, dyrektora warszawskiego zoo, do pedofila (w sprawie czego nasza Fundacja składała stosowne zawiadomienie: https://www.facebook.com/InstytutAnalizSrodowiskowych/posts/166791388221214 ), kolejny raz stara się podważyć autorytet naukowca.
Tym razem wypowiedź Michała Stasiak dotyczy głośnej w naszym kraju sprawy pumy Nubii. Dr Andrzej Kruszewicz skrytykował pomysł oddania Nubii pod opiekę poznańskiego ZOO. Placówka zarządzana przez Ewę Zgrabczyńską (znaną z bardzo emocjonalnego podejścia do zarządzania populacją dzików w Polsce) straciła status członka stałego Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów EAZA z powodu naruszania międzynarodowych zasad.
Dr Andrzej Kruszewicz w swojej opinii zwraca uwagę na przywiązanie Nubii do jej opiekuna oraz konieczność uwzględnienia więzi emocjonalnej łączącej zwierzęta udomowione i ich opiekunów. Każde zwierzę, które łączy szczególna więź z opiekunem, w przypadku rozłąki cierpi i przeżywa silny stres.
Michał Stasiak z jakiegoś powodu stara się usilnie deprecjonować opinię dra Andrzeja Kruszewicza, wytykając mu posiadanie uprawnień łowieckich. W swojej wypowiedzi dużo miejsca poświęca także podkreślaniu, iż dr Andrzej Kruszewicz jest orędownikiem polowań z łukiem. Trudno zrozumieć logiczne powiązanie sprawy Nubii z obecnie zakazaną w Polsce formą polowań – wszak nikt Nubii nie chce odstrzelić. Jednocześnie należy wskazać, że dr Andrzej Kruszewicz ma takie samo prawo jako obywatel RP do wypowiadania się na temat legalizacji polowań z łukiem, jak politycy partii Zielonych, którzy otwarcie opowiadają się za legalizacją rekreacyjnego użytkowania marihuany. Innymi słowy nawoływanie do zmiany prawa nie jest w żadnym wypadku przestępstwem.
Kolejne ataki na osobę dra Andrzeja Kruszewicza (jak i na myśliwych ogólnie) pokazują, że Michał Stasiak jest pozbawiony tolerancji, otwartości na inność, różnorodność oraz wolność światopoglądową.
