Kiedy władze PZŁ zajmują się toczeniem ze sobą wojny, Instytut Analiz Środowiskowych ma inne priorytetu – konsekwentnie wydeptujemy ścieżki, aby poprawić sytuację szarych myśliwych.

Już za rok posiadacze pozwoleń na broń do celów łowieckich będą musieli poddać się okresowym badaniom lekarskim i psychologicznym. O ile nie mamy obaw o stan zdrowia myśliwych, o tyle zdajemy sobie sprawę, że obecna formuła badań, która opiera na swobodzie kryteriów oceny i braku realnej kontroli sądowej, powoduje, że wyniki mogą być zupełnie dowolne. Wniesiona w tej sprawie skarga konstytucyjna czeka na rozpoznanie, jednak nie wiadomo kiedy to będzie, a czas ucieka.

Bronimy myśliwych, wspieramy łowiectwo, walczymy z mową nienawiści w Internecie.
Chcesz pomóc? Wpłać i pomóż nam działać dalej!

5 zł lub więcej na:

Patronite.pl | Zrzutka.pl | Przelew lub dowiedz się więcej >>

Należy zaznaczyć, że wprowadzenie wymogu odbywania cyklicznych badań nastąpiło w sposób niezgodny z art. 118 ust. 1, art. 119 i art. 121 Konstytucji RP, gdyż była to poprawka zgłoszona przez Senat RP do ustawy zmieniającej Prawo łowieckie, której przedmiotem nie była w problematyka pozwoleń na broń. Jak tymczasem, wskazuje orzecznictwo konstytucyjne – senackie poprawki mają ograniczony zakres, nie może być ich przedmiotem modyfikowanie materii nie zawartej w ustawie nowelizowanej.

Dostrzegając tak oczywiste i poważne naruszenie prawa w procesie legislacyjnym, w listopadzie ubiegłego roku IAŚ wystąpił do nowo powołanego Rzecznika Praw Obywatelskich, o podjęcie interwencji mającej na celu wycofanie z obiegu prawnego wadliwej regulacji.

Niestety, nasza wiara w idee państwa prawnego, w którym wszystkim obywatelom zależy na tym, aby fundamentem było prawo tworzone zgodnie z określonymi standardami, ponownie została wystawiona na próbę. W piśmie z dnia 18.01.2022 r. otrzymaliśmy bowiem odpowiedź, że choć istnieją wątpliwości dotyczące wykroczenia przez Senat RP poza konstytucyjnie przyznane mu kompetencje, to jednak nie są one jednak wystarczające, aby przesądzić o niekonstytucyjności ustawy z dnia 22 marca 2018 r. o zmianie ustawy – Prawo łowieckie oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 651). Rzecznik dodał, że nie podejmuje działań w przypadku wszelkich nieprawidłowości legislacyjnych i możliwych naruszeń prawa, ale tylko w przypadku tych, które prowadzą do naruszenia podstawowych praw i wolności. Co do zasady zaś RPO nie uznaje zaś wymogu przedstawienia raz na 5 lat przez osoby posiadające pozwolenie na broń wydane w celach łowieckich właściwemu organowi Policji orzeczenia lekarskiego i psychologicznego za nieproporcjonalne ograniczenie praw i wolności.

Taka postawa RPO jest dla nas niezrozumiała i zaskakująca. Zastrzeżenia, które zgłosiliśmy, nie dotyczyły bowiem merytorycznej oceny wymogu odbywania badań, lecz jawnie niekonstytucyjnego sposobu wprowadzenia go do porządku prawnego. Rolą RPO powinno być dbanie o standardy tworzenia prawa i korzystanie możliwości skierowania sprawy do kontroli przez Trybunał Konstytucyjny, jeśli zachodzą w tej kwestii jakiekolwiek wątpliwości. Jednak tym razem mamy wrażenie, że ideologia wzięła górę nad prawem, a posiadacze pozwoleń na broń zostali potraktowani jak obywatele drugiej kategorii, którym nie należy się ochrona ze strony RPO.

Wcześniej o sprawie pisaliśmy tutaj:

https://www.facebook.com/InstytutAnalizSrodowiskowych/posts/440202624213421

Procedura badań jest przedmiotem skargi konstytucyjnej IAŚ, w tej sprawie prowadzimy też inne działania, o których będziemy informować wkrótce. Wszelką naszą aktywność w tym temacie można wesprzeć dokonując wpłaty przez zbiórkę:

https://zrzutka.pl/y4nyma