Nie tak dawno informowaliśmy o bulwersującej sprawie rzekomego “postrzelenia” miniaturowego szpica, należącego do Adama Konkola, lidera zespołu “Łzy”:https://www.facebook.com/InstytutAnalizSrodowiskowych/posts/456551635911853
Właściciel, targany emocjami, zbagatelizował uwagi weterynarza i nieopatrznie napisał dwa słowa za dużo o tym, że strzał prawdopodobnie padł z broni myśliwskiej Remington.
To wystarczyło, żeby po mediach społecznościowych natychmiast rozlała się fala hejtu wobec myśliwych, w czym brylowały zwłaszcza Kinga Rusin oraz Agnieszka Woźniak-Starak. Celebrytki nie miały oporów, żeby mieszać z błotem myśliwych, i twierdzić, iż był to cyt.” typowy strzał na lisa”
Jako, że celami działania Instytutu Analiz Środowiskowych są zarówno ochrona zwierząt, jak i dbanie o wizerunek polskiego łowiectwa i dobrego imienia myśliwych, postanowiliśmy uczestniczyć w postępowaniu karnym jako strona, wnioskując jednocześnie o przesłuchanie Kingi Rusin w charakterze świadka, gdyż – jak wynikało z jej słów – miała wiedzę, że do psa strzelał myśliwy.
Przesłuchania jednak nie będzie, bo zlecona przez organy ścigania sekcja zwłok, udowodniła, że zarzuty wobec myśliwych były bezzasadne, gdyż pies nie został postrzelony, lecz padł w wyniku pogryzienia przez inne zwierze z rodziny psowatych, o czym świadczyły wygląd i charakter ran szarpanych. W tej sytuacji sprawa została umorzona sprawy wobec brak cech czynu zabronionego. Jako strona społeczna chcielibyśmy dowiedzieć się czy celebrytki, które z taką zaciętością atakowały myśliwych i podsycały mowę nienawiści, będą teraz miały na tyle honoru, aby przyznać się do błędu i przeprosić za swoje zachowanie?
A czy ich pracodawcy nie mają nic przeciwko brakowi rzetelności dziennikarskiej i szerzeniu hejtu?
A może Adam Konkol zdecyduje się zabrać w tej sprawie głos?
———–
Podobało Ci się? Wspieraj nas na Patronite patronite.pl/IAS

